Czasem też trzeba porozmawiać na trudny temat...

6 października uczniowie klasy V zaprosili do obejrzenia i przede wszystkim posłuchania opowieści o zesłańcach i ich długiej podróży z wygnania. Wszystko po to, by pokazać i porozmawiać o tym, czym jest wojna i co oznacza dla wszystkich, a zwłaszcza dla najmłodszych. Opowieść wzbogaciły ilustracje, które wyciągali ze starej drewnianej skrzyni, służącej w czasie wojny do przechowywania naboi.

Rysunki umieszczali w galerii rozrastającej się wraz z kolejnymi przedstawianymi wydarzeniami. To była smutna, wzruszająca i trochę też optymistyczna opowieść o wojennych losach małej dziewczynki. Wandzia miała 8 lat i wybierała się do szkoły, gdy wybucha II wojna światowa. Jej ojca aresztowało NKWD i nie wiadomo, co się z nim stało. Wkrótce razem z siostrą, bratem i mamą została zesłana na Syberię. Podczas formowania się w ZSRR armii Andersa nadarzyła się okazja, by wrócić do Polski. Wandzia z rodziną wsiadła więc do pociągu i wyruszyła w daleką podróż. Niestety, po jednym z postojów pociąg odjechał bez Wandy. Tak rozpoczęła się długa wędrówka w poszukiwaniu rodziny. Miała tylko 10 lat, a została zupełnie sama w obcym kraju. O tym, jak sobie poradziła i co ją spotkało widzowie, nawet najmłodsi, słuchali w skupieniu i ciszy przez niemal godzinę...